Nalewka farmaceutów

Nalewka farmaceutów

Nalewka farmaceutów

Nalewka farmaceutów to niezwykły cytrynowy trunek o jedwabistym smaku, który przyrządzamy w sposób nieco odmienny od pozostałych nalewek. I nie ma przesady w stwierdzeniu, iż z brzydkiego kaczątka przeistacza się po pół roku w pięknego łabędzia.

  • Przygotowanie: 2 godziny
  • Nastaw: 4-6 tygodni
  • Leżakowanie: 6-12 miesięcy
Ingrediencje:
  • cytryny (1kg)
  • cukier (1kg)
  • spirytus 95% (1l)
  • mleko (1l)
Dodatkowe:
  • wanilia
  • skórka pomarańczowa
  • pomarańcze
Utensylia:
Reklama:
Przygotowanie:
  1. Cytryny dokładnie myjemy gorącą wodą, z jednej oddzielamy delikatnie skórkę bez białego albedo (gdyż jest gorzkie) i odkładamy na bok. Resztę cytryn obieramy (także pozbawiając je albedo), kroimy w plastry, usuwamy pestki i wrzucamy do słoja na przemian z warstwami cukru. Dorzucamy skrojoną skórkę z cytryny, wlewamy mleko i spirytus 95%. Tak przygotowany nalew odstawiamy na 4, 5 lub 6 tygodni, w miarę możliwości codziennie potrząsając, aby cukier dobrze się rozpuścił. W tym czasie nalew będzie miał mało zachęcający wygląd, gęstej żółtawej brei. Nie należy się tym przejmować.
  2. W ostatnim tygodniu przed zlaniem nie potrząsamy już pojemnikiem – pozwalając, aby płyn oddzielił się od ściętej masy. Filtrujemy najpierw przez rzadkie, potem gęste płótno/filtr do kawy/bibułę filtracyjną. Płyn powinien skapywać kroplami i być idealnie krystaliczny. „Serek” – ścięte mleko, możemy wykorzystać np. jako nadzienie do naleśników. Pamiętajmy, iż nie będzie to masa z rodzynkami i kieliszkiem rumu, a mleko, które ścięło się pod wpływem 95 % roztworu alkoholu i ma tą specyficzną właściwość, iż szybko rozwesela.
  3. Nalewkę najlepiej odstawić na co najmniej pół roku – dopiero wtedy nabierze odpowiedniego jedwabistego smaku, i pięknego złoto-żółtego koloru.  Pamiętajmy, że jest to trunek szczególnie doceniany przez płeć piękną.
Metody alternatywne:

Doskonałym dodatkiem do nalewki farmaceutów jest wanilia, która podkreśla delikatny smak i wzbogaca aromat – warto więc dołożyć jedną przekrojoną wzdłuż laskę wanilii do nastawu. Jeśli nie chcemy nalewki zbyt słodkiej, możemy dołożyć tylko 0,4-0,6 kg cukru, aby uzyskać silniejszy aromat, możemy dołożyć skórkę z 2 cytryn – ale uwaga, skórka jest gorzka, więc ryzykujemy zburzenie harmonii aromatów w nalewce. Nic nie stoi na przeszkodzie eksperymentowania (na początek w małych ilościach) i zastąpienia cytryny, pomarańczami, limonkami, mandarynkami, a nawet czerwonymi porzeczkami…

Etykiety

Do tego przepisu dostępne są etykiety w dwóch wersjach kolorystycznych do wyboru, zachęcamy do pobrania i wydrukowania. Najlepiej na dobrym jakościowo papierze ekologicznym lub naklejkowym.

Pobierz etykiety do wydruku

lub zobacz wszystkie etykiety.


Jarosław Głasek
Owocowe

Powiązane receptury:
28 komentarzy “Nalewka farmaceutów”
    • Najczęściej używam 3,2%. Czasami o większej zawartości, ale nie ma co przesadzać, bo ten tłuszcz zostaje razem ze ściętym białkiem w postaci „serka” na wierzchu lub spodzie nalewki. I jest to wykorzystania najwyżej do naleśników.

      Jarosław Głasek
    • Tak i tak. Z miodem trzeba tylko uważać, żeby nie przytłoczył swym smakiem nalewki. Do nalewki farmaceutów będzie pasował każdy miód delikatny jak lipowy, czy akacjowy, ale już na gryczanym raczej nie, gdyż przytłoczy smak i zapach cytryn.

      Jarosław Głasek
  1. Nalewkę mam w szóstym tygodniu i mleko zatrzymuje się na kawałkach cytryn, przez co nie opada. Czy byłoby zasadnym usunięcie wszelkich ciał stałych i odstawienie nastawu do swobodnego opadu?

    • Jeśli wszystko zbiera się na górze to nie jest źle, czasami tak może się dziać. Jeśli ma Pan czas… to można nawet to wszystko delikatnie pomieszać i zaczekać, aż znów się rozdzieli. Jeśli chce Pan już zlewać, to za tydzień już na pewno można. Delikatnie tak aby nie naruszyć wierzchniej warstwy, ew wcześniej ją wybierając. Trochę niepokojące jest to, że cytryny mogły zbyt, krótko być zanurzone w samym alkoholu, dlatego ew. zamieszanie i odstawienie może pomóc.

      Jarosław Głasek
      • Myślę, że cytryny wystarczająco długo były w alkoholu, ponieważ starałem się, aby wszystko było jak najczęściej zmieszane poprzez wstrząśnięcie;)
        Cztery dni temu usunąłem wszelkie ciała stałe i od tej pory wszystko grawitacyjnie się klaruje. Na chwilę obecną u góry mam 1/3 transparentnego nalewu, jednak poczekam jeszcze kilka dni, a być może pozostawię to nawet do „po Nowym Roku”, ponieważ na dole ewidentnie jeszcze widać, że nie tworzy się „serek”, a jedynie luźna mieszanina.

      • Panie Jarosławie, zaznaczyłem na słoju poziom górnej linii mleka i w ciągu 8 godzin opadł o ok. 3 mm, więc zostawiam to do momentu, gdy proces ten się zatrzyma. Wykorzystałem Pański przepis co do punktu i na chwilę obecną transparentna część mieszaniny na oko stanowi nieco więcej niż 1/3. Jakiego poziomu można się spodziewać na końcu?

        • To zależy od tego ile białka się ścięło i jak dobrze. U mnie jeśli występowała górna warstwa – nie przekraczała 1/5 całości. Część sklarowana powinna być w przewadze na pewno. Sądzę, że teraz w Nowym Roku można próbować ją zlewać delikatnie i filtrować. I zostawić na parę miesięcy.

          Jarosław Głasek
        • Po pewnych doświadczeniach:
          1. Używam mleka 3,2% i do tego świeżego (to, które stoi w lodówkach)
          2. Po 5 tygodniach pozbywam się z nastawu ciał stałych
          3. Po 6 tygodniach odstawiam do sedymentacji
          4. Po 8 tygodniach ściągam znad osadu
          5. Po ściągnięciu znad osadu resztę zlewam do butelek i wstawiam do zamrażarki
          6. Czekam 2 tygodnie i znów zlewam to, co wyszło znad osadu
          7. Czekam tydzień i przepuszczam przez gazę w lejku
          8. I to wszystko, przynajmniej u mnie

          Jester
  2. Dzień dobry, nalewkę nastawiliśmy 11 listopada. Na razie mleko nie opadło i nie ścięło się, razem z większością kawałków cytryn utrzymuje się w górnej części słoja (mimo ze od początku grudnia nie potrząsamy słojem). Część sklarowana zajmuje trochę mniej niż połowę objętości. Czy czekać i nie potrząsać?

    Katarzyna
  3. Mam pytanie dotyczące samego soku z cytryn. Czy po tym jak cytryny oddadzą sok pod wpływem cukru to jeszcze je wyciskamy w końcowym etapie i odzyskany dodatkowy sok dodajemy do nalewki? Szkoda by się zmarnował. Ostatni zalałem cytryny dobrą psotką i powiem szczerze że wycisnęły z nich sok miał delikatny smak tequili.

    Jacek
      • Ocena 5

        Witam Panie Jarosławie. Bardzo lubię pana przepisy. Właśnie nastawiłam nalewkę farmaceutów jako że jestem jednym z nich więc pozycja obowiązkowa:) ogromnie jestem ciekawa tego jedwabnego smaku. Mam tylko jedno pytanie: gdzie najlepiej ją odstawić? Ma być ciepło czy chłodno? Jasne miejsce czy raczej ciemne?Ps. nalewka z róży czaka jeszcze miesiąc i będzie degustacja:) pozdrawiam serdecznie.

Napisz komentarz