Przygotowanie:

1. Młode, zielone, niedojrzałe, pozbawione nadmiernej ilości plamek orzechy zbieramy od czerwca do początku lipca. Dawniej dwa tygodnie po świętym Janie, czyli po 23 czerwca, ale w przypadku ostatnich lat i gorących wiosen, już na początku miesiąca orzechy są idealne. Powinny mieć miękką skórkę i galaretowatą konsystencję w środku.
2. Owoce myjemy i zakładamy rękawiczki ochronne, gdyż zawarty w owocach barwnik potrafi na długo ubrudzić dłonie. Ostrym nożem kroimy orzechy na ćwiartki, następnie przekładamy do słoja naprzemian z warstwami cukru. Na koniec dodajemy odrobinę spirytusu, aby zapobiec fermentacji, po około dwóch dniach, gdy orzechy puszczą sok, dolewamy resztę spirytusu. Od tego momentu orzechy powinny być całkowicie przykryte cieczą. Słój odstawiamy w ciepłe, ale nie nasłonecznione miejsce. Wraz z upływem czasu kolor nastawu będzie ciemnieć, aż ostatecznie uzyska porterowy, głęboki brąz.
3. Po upływie 4-6 miesięcy możemy nastaw zlać, lekko odcisnąć orzechy, przefiltrować przez drobną gazę i rozlać do butelek. Lub przefiltrować, pozostałe orzechy zasypać cukrem (szczególnie jeśli nalewka wydaje się nam zbyt gorzka, lub jesteśmy zwolennikami robienia pierwszego nastawu bez cukru), pozostawić na 7-14 dni i gdy cukier wyciągnie alkohol z owoców połączyć nastaw I ze słodszym II. I dopiero wtedy w butelkach odstawić na kolejne 4-6 miesięcy do leżakowania.
4. Nalewka z młodych, zielonych orzechów włoskich to doskonałe lekarstwo na wszelkie problemy żołądkowe. Poprawia działanie tarczycy, ułatwia przyswajanie protein i kwasów tłuszczowych, niezastąpiona jest podczas niestrawności, przy bólach żołądka, wzdęciach, zaparciach, problemach jelitowych, zatruciach wirusowych przewodu pokarmowego, atakach pasożytów, infekcjach bakteryjnych i grzybiczych. W powyższych przypadkach możemy zażyć jedną do czterech łyżek nalewki trzy razy na dobę. Pamiętajmy także, że domowe sposoby są dobre, ale konsultacja z lekarzem jeszcze lepsza.

Metody alternatywne

Po pierwsze, możemy nie używać cukru – wtedy stworzymy bardzo gorzką nalewkę, idealną na problemy żołądkowe. Sposób serwowania zmienimy z kieliszka na łyżeczkę.

Po drugie jeśli gorycz jest dla nas zbyt duża, nalewkę możemy rozcieńczyć wodą, to jeden z nielicznych przypadków, kiedy rozcieńczanie może skutecznie, nie tyle poprawić smak, co uczynić nalewkę bardziej pijalną.

Cukier możemy zastąpić taką samą ilością karmelu, dzięki czemu uzyskamy więcej palonych nut. Lub też miodem, szczególnie jeśli stawiamy na prozdrowotne działanie nalewki. Ponad to do nalewki pasują prawie wszystkie przyprawy „korzenne” od cynamonu, przez wanilię do gałki muszkatołowej. Pamiętajmy jednak, że one także posiadają swoją gorycz, a tej nie chcemy już bardziej wzmacniać.

Nalewka z niedojrzałych orzechów włoskich to doskonały digestif, szczególnie po ciężkim, tłustym posiłku, czy słodkim deserze. Ułatwia trawienie i daje przyjemne uczucie odciążenia, podobnie jak nalewka miętowa.

Etykiety

Do tego przepisu dostępne są etykiety w dwóch wersjach kolorystycznych do wyboru, zachęcamy do pobrania i wydrukowania. Najlepiej na dobrym jakościowo papierze ekologicznym lub naklejkowym.

Pobierz etykiety do wydruku

lub zobacz wszystkie etykiety.

Wersja jasna

Wersja sepia

Powiązane receptury: